Anton
Mistrz Zakonny
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stary Świat
|
 Wysłany: Śro 22:07, 17 Sty 2007 Temat postu: Sierociniec. |
|
|
Sesja zaczęła się koło godziny 16.30-17 i skończyła się po północy.
Działo się dużo, w wielu miejscach na raz, dlatego prawie nie możliwe jest opisac ja dokładnie, wiec opis ten będzie swego rodzaju streszczeniem, a nawet wypunktowaniem.
Obecni:
Anton-MG
Aga-Alexa
Villu-Jarkan
Valgaf-Valgaf
W całości chodzi o to, ze grupa terrorystów (jeżeli w świecie Warhammera istnieje takie pojecie jak terroryzm) zajęła sierociniec.
Zajęła go z wielkim hukiem przy użyciu strzelców i bomb.
Po zrobieniu wielkiego zamieszania i po uspokojeniu tłumu przedstawili swoje żądania.
Dowództwo przejął Jarkan, ale to Kapitan Vimes organizował większość.
Valgaf pod pseudonimem Zen pełnił role negocjatora a Alexa przy pomocy Jarkana, silę uderzeniową.
Terroryści przesłali list:
„Zajęliśmy sierociniec.
Mamy 26 dzieci, 2 kapłanki Shylai , 3 kucharki, ogrodnika oraz córkę Admirała Floty Gotarda von Hastlita.
Będziemy zabijac dzieci i dorosłych :
• Co godzine, chyba że będziecie współpracować
• Za każde nie wykonane zadanie
• Za każdy atak na nas
• Gdy uznamy to za stosowne
Nasze żądania:
1. 25.000 zk. Macie tyle. Są w skarbcu miasta, w skarbcach arystokratów i w świątyni. Na zebranie ich macie czas do 2 w nocy.
2. Rudi Miodek ma być do świtu wypuszczony z więzienia z pisemnym oświadczeniem od sędziego Orlika von Kupfhera że Rudiemiu i Udowi Miodkom odpuszcza się wszelkie winy.
3. Do godziny 22 macie przysłać Jagnięcinę zapiekaną w truflach i miód „Złoto Taala” dla 15 osób
4. Olafowi Gerlachowi ma być wrócony tytuł szlachecki. Jego zwłoki maja być wykopane i pochowane z należytym szacunkiem w sarkofagu rodowym.
5. Sędzia Orlik von Kupfher ma publicznie przyznać że Billa z Lasu skazał na banicje, aby ten nie wydał do przed władzami. Bill widział jak von Kupfherowi ktoś wręcza pokaźną łapówkę. Ma czas do świtu, a potem ponownie w samo południe ma to wykrzyczeć na głównym targu.
6. Porucznik Flawiusz Litzke oraz sierżant Zander Tucke maja odzyskać swoje stopnie wojskowe, oraz maja być przeproszeni na zasadach takich jak von Kupfher przez von Hastlita za zniewagę i obrazę.
7. Okręt „Mknąca Strzała” ma być przygotowany do wypłynięcia w morze w każdej chwili
8. Łowcy czarownic lub straż maja sprawdzić piwnice u cyrulika Hadrina przy Placu Fali.
9. Ojciec Merkury ze świątyni Taala ma się publicznie przyznać ze współżyje z młodymi chłopcami lub gwałci ich.
To My teraz ustawiamy warunki.
To na naszych rękach, ale waszych sumieniach będzie krew tych dzieci, jeśli coś pójdzie nie tak jak trzeba.
Żeby udowodnić wam że nie żartujemy zabijamy ogrodnika.
W okolicy 50m od sierocińca nie ma prawa nikogo być, chyba że My na to pozwolimy.
• Bez flagi- nie zbliżać się
• Czerwona Flaga- Zabijamy kogoś
• Niebieska Flaga- Ktoś może podejść, bez broni i z rękami w górze”
To list który zamachowcy przesłali.
Zadanie nr.1 zostało wykonane choć z opóźnieniem i na raty, jednak Admirał zorganizował pieniądze.
Zdanie nr. 2 też zostało wykonane. Rudi Miodek nie wiedział co się dzieje jak go wyciągali.
Okazało się że najprawdopodobniej jest to brat jednego z terrorystów Udo Miodka.
Rudi i Udo to bliźniacze Hallingi.
Zadanie nr. 3 też zostało wykonane. Vimes swoimi pięknymi epitetami w stronę strażników zorganizował jedzenie (jak większość rzeczy które były potrzebne)
Jedzenie zostało dostarczone przez Zena (Valgafa)
Zadanie nr. 4 zostało wykonane połowicznie, ale chyba nawet terroryści nie liczyli ze zostanie spełnione od razy. Admirał zdobył odpowiednie dokumentu, w których to napisane było ze Olaf Gertach odzyskuje honor. Co prawda dokumenty te miały być już na nastepny dzień, lub po zakończeniu przedstawienia unieważnione, ale były.
Zwłoki jednak nie zostały przeniesione.
Zadanie nr.5 nie zostało wykonane. Sędzia Orlik von Kupfher gdzieś znikną. Nawet gdyby nie znikną to i tak do niczego nie chciał by się przyznać. Z tego powodu wśród terrorystów doszło do kłótni. Pokłócili się o to, ze któryś z nich został „olany”
Zadanie nr. 6 zostało wykonane, podobnie jak zadanie nr.4. To znaczy Admirał załatwił papiery. Okazało się ze jego córka Grejzen i porucznik Flariusz mieli romans. Porucznik był zdolnym żołnierzem i taktykiem. Jednak jego urodzenie wykluczało wszelkie kontakty z Gretzen. Admirałowi nie podobało się to, a ze do jego domu mieli wstęp wszyscy oficerowie, musiał więc zdegradować porucznika do stopnia sierżanta, aby ukrócić jego znajomość ze swoją córką.
Zander Tucke został zdegradowany ze stopnia sierżanta na plutonowego, bo dowiedział się ze jego przyjaciel, Flariusz został zdegradowany, i wyraził swoją bardzo „gorącą” opinie o tym czynie oraz o cały Admirale publicznie.
Zadanie nr.7 zostało wykonane, ale nie weszło w życie. „Mknąca Strzała” została przygotowana do drogi, jednak na jej pokładzie poukrywała się straż.
Terroryści jednak nie wykorzystali możliwości ucieczki morzem, bowiem od sierocińca do portu było dobre 4-5 kilometrów.
Flariusz Litzke dobrze o tym wiedział i zaplanował inną drogę ucieczki, a okręt miał być tylko po to, aby zmylić władze. I udało mu się to.
Zadaniem nr. 8 zajęła się Alexa i 2 strażników. Alexa przeszukała gabinet i mieszkanie cyrulika oraz piwnice w której znajdowała się sala operacyjna. Nic jednak nie znalazła. Dopiero po drugim, dokładniejszym przeszukaniu odkryła nowe pomieszczenie.
W pomieszczeniu tym na półkach w słojach z parafina lub innym ustrojstwem spoczywały ludzkie części ciała. Niby nic w tym nadzwyczajnego u cyrulika, ale części te funkcjonowały. Dłoń się poruszała, oczy mrugały, serce biło.
Oczywiście Hadrin został od razu przeznaczony na stos. Nawet jego wyjaśnienia ze jest hory na martwice które objęła już większość jego organów wewnętrznych nie przyniosła skutku. Chyba wręcz przeciwny. Hadrin jednak zarzekał się ze nie robił nikomu krzywdy, i że pobierał elementy ciała tylko od umierających lub ciężko rannych osób. Czy mówił prawdę czy nie?
Tego nigdy się już nie dowiemy, nawet gdyby to kogoś obchodziło.
Ojciec Merkury nie chętnie, ale przyznał się do stosunków sodomistycznych z chłopcami.
Na potwierdzenie że jest winny, dowódca terrorystów wypuścił dwóch chłopców którzy zostali przez niego zgwałceni.
Tak wiec ostatnie, 9 zadanie zostało wykonane. Ojciec Merkury po przyznaniu się do winy…powiesił się.
Valgaf- Pełnił role negocjatora. To on starał się wynegocjować więcej czasu na poszczególne zadania bądź też życie dzieci i/lub dorosłych. Tylko jego terroryści wpuszczali to środka.
Alexa- Zajęła się strzelcem siedzącym na dachu. Sprowokował go też do tego aby zepchną z dachu jednego z chłopców, który szczęśliwie został złapany przez Valgafa i tylko złamał nogę. Na dachu utknął jej latający miecz. Ciężko poraniła w twarz tego terrorystę.
Terroryści w akcie zemsty wywiesili czerwoną flagę, ale Valgafowi udało się zapobiec czyjejś śmierci. Trzeba jednak było załatwić medyka do sierocińca. Miał iść Albert, ale obawiał się że jak się rozbierze, to łowcy czarownic mogą chcieć go później zabić.
Poszedł w końcu pewien starszy medyk, który pomógł terroryście, a sam został wypuszczony.
Vames- To on zorganizował to aby wszyscy odeszli od sierocińca, on tez dowodził
strażnikami pilnującymi terenu wokół. On też załatwił medyków, rozkazy na dostarczenie pieniędzy, jedzenie i ogólnie całe zaplecze.
Jarkan- Siła uderzeniowa. Próbował powstrzymać Alexa przed głupimi ruchami, doradzał
przy negocjacjach oraz przesłuchaniach i rozmowach z Rudim, Hadrimem i Admirałem oraz Merkurym.
Albert- Wspierał duchem i radą.
Kirt- Załatwiał okręt dla BG na podróż do Aldorfu. Załatwił, ale to już inna sesja.
Zakończenie:
Po burzliwej nocy nastąpić miał atak. Specjalnie podstawiony wóz.
Wejście o świcie do budynku. Nikogo nie ma. Jarkan, Valgaf i Albert idą dołem, Alexa swoim ukochanym dachem.
Dzieci zostały odnalezione w jednym z pokoi. Na drzwiach była kartka z napisem BUM!.
Jednak drzwi nie były zaminowane.
Terroryści uciekli piwnica i kanałami, mimo ze ta nie łaczyła się na planach ze ściekami.
Jednak terroryści już dużo wcześniej przygotowali plan i zrobili podkop z piwnicy do kanałów.
Zaminowali tez mały korytarzyk, a raczej drabinę. Valgaf nastąpił na mine. Usłyszał zgrzyt i nie zrobił kroku. Inaczej było by wielkie BUUUUM!!!
Jarkan obszedł wszystko w koło i mimo ze się na tym nie znał, udało mu się zabezpieczyć mine na tyle, aby Valgaf mógł bezpiecznie zejść.
Bomba nie wybuchała. Zajęli się nią następnie Krasnoludzcy saperze.
Już na sam koniec były podziękowania itd. Vimes został uhonorowany medalem za pomoc i dowodzenie akcja. Oczywiście Vimes dostał medal w imieniu całej drużyny.
Każdy dostał też nagrodę w wysokości 50 zk oraz pieniądze na drogę do Aldorfu.
Za terrorystami wysłano listy gończe. Za córką Admirała też, tylko że ją trzeba dowieść całą i zdrową.
Sesja mi się bardzo podobała.
Mam nadzieje że Valgaf czuł się jak w filmie.
Każde z was myślało, każde z was miało pomysły (jedne gorsze inne leprze ale zawsze)
Ja się wczułem. Wydaje mi się że wy też.
Bardzo dobrze wam poszło. W sumie zginęło tylko 2-3 zakładników.
Super.
Naprawdę wielkie zwycięstwo. Nie tylko fabularne, ale i klimatyczne, bo było naprawdę fajnie.
Nie będę pisał kto grał najlepiej, kto najgorzej, bo każdy z was miał własny wkład i każdemu szło naprawdę dobrze.
Moja dziewczyna powiedziała mi dlaczego ta sesja mogła odnieśc taki sukces (według mnie) :
1- Przygotowałem się do niej. Myślałem o tej przygodzie kilka dni, przygotowałem rekwizyty i w ogóle wszystko
2- Zaciekawiła was. Nie było czegoś takiego że gram z jednym graczem, a reszta się nudzi. Czas był często dzielony, i każdy coś robił w tym samym czasie. Poświęcałem wam go po równo.
Jak myślicie?
Co sądzicie o sesji, odgrywaniu postaci swojej i innych, oraz o ogólnym klimacie.
Czekam na dłuższe wypowiedzi co wam się podobało, a co nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
[zartowalem] nie ma minusu z ta sesje.
