Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna  Zaloguj  Rejestracja
Przygotowania i droga do Gisourex

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna -> Trzecia fala
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy to dobrze że idziemy do Gisourex zamiast od razu na wojnę?
Tak, bowiem dostaniemy doświadczenie które się przyda.
 100%  [ 1 ]
Tak, bowiem tak szybko nie zginiemy.
 0%  [ 0 ]
Nie, bowiem wróg może zniszczyć wiele istnień.
 0%  [ 0 ]
Nie, bo chcemy od razy walczyć z Chaosem, mimo że zginiemy.
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 1

Autor Wiadomość
Anton
Mistrz Zakonny



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stary Świat

PostWysłany: Wto 1:02, 27 Mar 2007    Temat postu: Przygotowania i droga do Gisourex

Jarkan dowiedział się że klucz który skołował Ric Mic może być falsyfikatem, tak wiec postanowił razem z Albertem sprawdzić go. Podejrzewając oczywiście ze maja fałszywy.
Udali się do pana Salvoira.
Weszli tam bez problemu.
Albert ogłuszył jednego z głównych strażników, po czym zabrał mu przez bramę klucz (wyciągając rękę) i weszli bez problemu.
W domu Salvoira spotkali sprzątaczkę, która po chwili rozmowy powiedziała ze PAN jest w tej chwili nieosiągalny ponieważ zażywa kąpieli.
Jednak naszym przyjaciołom nie sprawiało to problemu.
Odszukali na piętrze pokój w którym Savoir bierze kąpiel i weszli tam.
Rozmowa nie trwała długo. Chwile zastraszeń z powodu „urody” Jarkana i mała negocjacja Alberta (bez niego skończyło by się śmiercią Salvoira i tyle) i Savoir zgodził się współpracować.
W jego biurze mała rozmowa (rozmowa polegała na zastraszaniu przez Jarkana i negocjowaniu przez Alberta. Czyli zły i dobry policjant) oraz na straszeniu że posiadają jego siostrzenice (a jej nie posiadają)
Savoir przestraszył się bardziej o życie siostrzenicy (dobry chłop) niż o swoje, toteż zgodził się na pełną współprace.
Przepisał większość własności na Tzen Tina (tak przedstawiał się Albert) oraz własność skrytki w banku Krasnoludzkim.
Jarkan i Albert mając te informacje i odpowiednie papiery udali się do banku.
Tam, mimo późnej pory Krasnoludy otworzyły (A dokładniej jeden Krasnolud, dlatego że Albert rozmawiał z nim w jego rasowym języku)
Wyją ze skarbca klucz oraz pozostały majątek i skasował skrytkę plącąc Krasnoludowi 50% tego co było w środku. Krasnolud stał się wielkim przyjacielem.
Mając papiery dane przez Salvoira i to co dostali ze skrytki udali się do Timona Alwy.
Razem z nim po chwili przedostania się do niego (wystarczyło zapłacić) ubili niezłego utargu, pod warunkiem ze zabiją Salvoira.
Jarkan tego dokonał pod nadzorem człowieka wysłanego od Alwy.
Albert nie chciał mieć nic z tym wspólnego wiec wyszedł.
Po tym wszystkim Jarkan i Albert oddali wszystkie papiery własnościowe Timonowi (po wypiciu brudzi byli na TY)
Ten za 20000zk (tyle były warte papiery) dał 5000zk od razu.
Po czym zaczął z nimi handlować.
Wiedział kim jest Jarkan i Albert.
Z handlował z nimi dużo broni, magicznych przedmiotów oraz zaoferował współprace.
Jarkan i Albert zgodzili się.
Alwa dał im dwóch ludzi, Marka oraz Izydora.
Oraz oczywiście wiele magicznej „potęgi”
Zaprzyjaźnili się*

Dokonali pozytywnej transakcji.

Następnego dnia Jarkan i Albert kazali Felisowi oraz Ricowi zwerbować tych których polecił Alwa.
Spotkali ich po jakimś czasie w karczmie pod „Pod pianką z piwa”.
Ric, znany już w tej karczmie podawał się za brata bliźniaka Rica który został zabity.
Nikt się tym specjalnie nie przejął wiec olali to.
W końcu spotkali obydwóch młodzieniaszków.
Jeden z nich miał 14 lat a drugi 17.
Próbowali ich przechytrzyć. Starszego złapali, ale młodszy okazał się bardzo zwinny i umknął.
Ric Mic gonił go, cudem unikając śmierci od strzał wypuszczonych przez 14-sto latka oraz rzutu jego nożem.
14-sto latek uciekł na dach. Ric go gonił. Młodzik rzucał w niego cegłami, niestety (albo stety) bezskutecznie.
Ric gdy wdrapał się na dach uznał (słusznie) że 14-sto latka nie ma. (ten uciekł przez komin)
Wrócił do Felisa który obezwładnił 17-sto latka.

Wracali z nim do kryjówki, uważnie obserwując czy nikt ich nie śledzi. Po jakiejś godzinie Ric zorientował się że jednak ktoś ich śledzi.

Zastawili pułapkę.

14-latek w nią wpadł.
Ric strzelił go mocno w nos.

Zaprowadzili ich do karczmy w której mieli się spotkać z Albertem i Jarkanem, „Pod księżycem”
Tam związanych rozwiązali. Mark (jak się później okazało tak ma na imie 14-sto latek) jest nie przytomny po ciosie Rica.
Było kilka przepychanek z barmanem Manfredem, któremu nie podobało się że Felix bije młodych.
Ale za sprawą Rica i działaniem „pod normalnym” Manfreda, Felix w końcu zmądrzał**.

Felisowi zachciało się srac, tzn. kupe.
Wyszedł.
Mark tylko na to czekał. Osunął się z krzesła. Ric kazał starszemu go podnieść. I wtedy się zaczęło.
17-sto latek próbował trafić Rica krzesłem, ten sprytnym odchyleniem się od ciosu unikną tego, wycelował swoją nową kuszą (magiczna, którą Jarkan i Albert kupili od Alwy) w starszego.
Poczuł jednak ostrze na swoich genitaliach.
To Mark przystawił mu nóż.

Manfred wygonił ich z karczmy.
Za oberżą młodzi uciekli.
Ric próbował trafi 17-sto latka w nogę, jednak spudłował.
Felix powrócił
Opieprzył Rica za jego głupotę.

Po chwili przyszli Albert i Jarkan.

Powiedzieli że kazali Manfredowi powiedzieć ze skasowali pokuj. Sami zatrzymali się naprzeciwko i obserwowali sytuacje.
Młodych złapali.

Za to że Felix i Ric nie dopilnowali młodych, Albert kazał im spędzić noc na dachu nago.
Ric miał wąty, ale szybko z nich zrezygnował.

Na dachu, na golasa chłopaki marzli.
Po jakiś 30minutach przyszli młodzi.
Mark oraz Idolom.
Przynieśli koce.
Za sprawą Felisa, który wymyślił jak zdobyć ciepło wszyscy się ogrzali***

Noc mimo pewnych starc się skończyła przeżyciem wszystkich.

Nad ranem Mark i Idolom zeszli na dół. Ric i Felix którzy postanowili zorganizować bunt zostali zmuszeni siłą przez Jarkana, aby podporządkowali się rozkazom****


Potem ekipa poszła po konie i wóz *****

Ruszyli.
Jarkan prowadził, a Albert uczył resztę czytać i pisać.
Ric i Felix którzy już tej szkoły mieli jakiś czas nauczyli się.
Młodzi się jeszcze uczą.

Podczas jednej z nocy, Jarkan i Albert odeszli.
Namiot został przytroczony do wozu.

Albert i Jarkan postanowili dać uczniom mały wycisk, tak wiec Jarkan za sprawą swojego pierścienia „wyczarował” kilka szkieletów.
Walka była łatwa, ale po chwili wyszli z bagien nie zaczarowane Zwierzoludzie.
Tu już walka była cięższa.
Na Felisa rzucił się ich przywódca, na recte drużyny zwykłe Zwierzoludzie.
Nie obyło się bez ofiar. Felix stracił PP.
Jarkan chciał pomóc, ale Albert go powstrzymał.
W końcu na prawdziwej wojnie i misji nikt nikomu nie będzie pomagał, a będzie dużo więcej i dużo bardziej niebezpiecznych stworzeń.

Np. wojownicy chaosu.
Walka dobiegła końca.
Albert i Jarkan wyszli z ukrycia i zaczęli opatrywać rannych.
Następnego dnia drużyna ruszyła dalej.




Grało mi się nieźle.
Uwagi mam tylko do Villa.
Pamiętaj ze nie wszystko da się załatwić siłą, a czasem o wiele lepiej jest pokombinować i pomyśleć, a nie zastraszać i zabijać wszystko co się rusza.
Wrogów i tak mamy wielu, wiec po co sobie robić następnych?

Jeśli chodzi o Rica to nie mam specjalnie uwag, może tylko abyś trochę bardziej poczuł swoją postać.
Ja wiem ze to nie Valcor, ale postaraj się lepiej wczuć i myśleć jak Ric.

To chyba wszystko.

Z chęcią wysłucham waszych uwag oraz dopełnienia do opisu sesji.


* Przyjaźń – według Arystotelesa, jedna z cnót , chociaż, w przeciwieństwie do cnót kardynalnych, nie jest ona cnotą normatywną. Filozof ten twierdzi także, że istnieje kilka rodzajów przyjaźni: idealna (teleia philia, będąca wartością samą w sobie), oraz takie, z których każda ma spełniać pewien cel (przyjemność lub użyteczność).
Termin ten używany jest dziś w celu opisania relacji między osobami, które się wzajemnie wspierają i współpracują ze sobą. Cechuje się z reguły solidarnością, lojalnością i afektem.
W powszechnej definicji przyjaźń oznacza także altruizm, czyli bezinteresowne działanie na rzecz innej osoby. Jednak według założeń psychologii ewolucyjnej przyjaźń to przejaw altruizmu odwzajemnionego, a więc związana jest z - najczęściej nieświadomym - oczekiwaniem rewanżu ze strony przyjaciela. Brak takiego rewanżu, podobnie jak nielojalność, jest częstym powodem zerwania przyjaźni.Większość ludzi uważa, że ich przyjaciele dobrze ich znają. Jednak badania wykazały, że w większości przypadków jest to złudzenie związane z chęcią poprawy samooceny. Wierząc, że przyjaciołom zależy na nas, budujemy poczucie własnej wartości. Przyjaźń w kontekście socjologicznym jest silnie związana z nieprzyjaźnią. Wspólny wróg bardzo skutecznie cementuje więzi między przyjaciółmi, a jednym z narzędzi służących do tego jest plotka. Przyjaciele mają tendencję do wyolbrzymiania negatywnych cech swych nieprzyjaciół i pomijania ich cech pozytywnych.
Zawieranie przyjaźni odbywa się w różny sposób, zależnie od kultury i powiązań religijnych. Niektóre przyjaźnie są zawierane poprzez zapytanie: "Czy chciałbyś/chciałabyś zostać moim przyjacielem" lub w inny podobny sposób, czasem towarzyszy przy tym obietnice i przysięgi. Coraz rzadziej spotykana jest formuła braterstwa krwi.
Z badań wynika również, że przyjaźń może mieć tło genetyczne: najsilniejsze więzy łączą nas z ludźmi genetycznie do nas podobnymi. Może to jednocześnie tłumaczyć istnienie uprzedzeń rasowych i innych form ksenofobii.
Sam akt nawiązywania przyjaźni ma również podłoże biologiczne - jest ściśle związany z tzw. pierwszym wrażeniem. Z badań wynika, że nieświadomą decyzję o chęci bliższego poznania danej osoby podejmujemy w ciągu zaledwie 10 minut od pierwszego z nią kontaktu.
**Mądrość w najbardziej minimalnym sensie to umiejętność podejmowania uzasadnionych decyzji, które w dłuższej perspektywie przynoszą pozytywne rezultaty. W innym ujęciu można powiedzieć, że mądrość to umiejętność praktycznego wykorzystywania posiadanej wiedzy.

*** Kto napisze jak, ma plusy.
**** Co to za rozkazy?
***** Co było na wozie?

Za wszystkie odpowiedzi na niewyjaśnione pytanie bedą punkty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Villu
Łowca Czarownic



Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pustyni chaosu?

PostWysłany: Nie 21:49, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Odnośnie siły itd u Jarkana, działania te były zamierzone ze względu na Alberta, wiedziałem, że on zacznie negocjować temu nie było potrzeby, żebym prubował to rozegrać inaczej, codo zabicia Salvoira na początku, nie zabiłbym go dopóki nie dostałbym klucza... Nie bój się...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna -> Trzecia fala Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04 MDesign
Regulamin