Ilmare
Tropiciel
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 16:38, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A tU dla odmiany wskoczy na chwilę Elf proroczy.
Cześć chłopaki, nie mialam okazji z wami grać ani was poznać. Bóg o wszystkim zadecydował, bo bóg wszystko wie i wie, że nic się nie wydarzy bez jego dobrej woli i nie wydarza się.
Opowiem wam jak to było:
Któregoś dnia przyszłam z Ulą na grę, Ula powiedziała mi, że chcieliscie mnie poznać i zapraszacie mnie abym zobaczyla co i jak, to przyjechałam.
Nie wiecie pewnie jak to jest być tyle od was starszym, a radować się życiem jak przedszkolak i cieszyć wszystkim co się przytrafia,
dla mnie tak właśnie było - gra gdzie fikcja może stać się rzeczywistością, o rety to mój świat, bo dla mnie normalny świat jest już fantazją, w normalnym świecie mogę być kim chce, więc u was byłabym sobą, bo to najfajniesza rola w życiu, skoro mogę być kim chce to wybieram siebie.
Z takim nastawieniem pojechałam się z wami spotkać.
No więc jestem, stoje na schodach w oczekiwaniu i otwierają się dzwi, a tam kompletnie zaskoczony człowiek, ale zamurowało go jakby kosmitę zobaczył, więc spieszę z wyjaśnieniem- "ula powiedziala że chcielibyście abym z wami zagrała to jestem" i widząc kompletne zmieszanie na twarzy "gbura" zapytałam jeszcze czy mogę zostać, odpowiedział "tak"
Gbur wszedł w rolę gbura ( czasami ludzie tak się zawieszą i nie wiedzą co się z nimi dzieje, że przyjmują rolę o jakiej marzą - tu jest ten moment gdzie rzeczywistość zaczyna być grą- )
Postanowił być niesympatyczny i niezadowolony, o rety ale się wczuł, no mówię wam byłam tam przez niecałe pół godziny a on cały czas stękał i jęczał, i marudził i narzekał, normalnie mogłabym powiedzieć ze spotkałam się z rozczarowanym życiem starcem, który jest już zgożkniały i nic mu sie nie chce i nie może nawet zapoznać się z tą dziewczyną, która przyszła do niego do domu zagrać, bo co?,
-na pewno go nie polubi,
-na pewno zobaczy, że jest nudny i poza grą nie ma nic do powiedzenia
-i właściwie niczym nie można jej zaimponować (bo uwaga - DZIEWCZYNom TRZEBA ZAIMPONOWAĆ-no każdy facet to czuje) A tu taka porażka!!!
I wiecie co moi drodzy koledzy, z którymi nie miałam okazji się zaznajomić, to wszystko przez was, tak właśnie przez WAS.
Jak mogliście do tego dopuscić, żeby Bóg waszego świata wypadł z roli, przecież to jedyne co mógł pokazać, mógł pokazać tylko w grze, gdybyście byli to byście mu tej gry nie popsuli. No jak śmieliście coś takiego waszemu Bogu uczynić, no JAK!
Ale ja was rozumiem doskonale, przecież wy wiecie że Bóg musi radzić sobie sam inaczej to chyba mu się tylko zdaje, że jest Bogiem, a jest tylko przeciętnym, nudnym niezauważalnym człowieczkiem, który tak bardzo chciał uwierzyć, że jest kimś.
A teraz najlepszy numer - czy wiecie dlaczego rzeczywistość, już ta która nas otacza jest grą, bo ON-BÓg- Wielki Gbur, on właśnie jest w swoim życiu Bogiem, ale sam w siebie NIE WIERZY!!!i
ON nie wie, że prawdziwa boskość nie jest wtedy, kiedy się kieruje uczestnikami gry, ale wtedy kiedy sie rozumie, że każdy, w każdej chwili robi DOKŁADNIE TO co zrobić POWINIEN.
Paradoks BOg nie wierzy w Boga. brawo ! brawo! A może trzeba zacząć podążać za białym króliczkiem.
I ostatnia rzecz tylko do Boga proszę aby nikt inny tego nie czytał:
Nawet nie przyjdzie Ci do głowy, że jestem pierwszą osobą, która w Ciebie uwierzyła i wiem też że upłynie dużo czasu, może nawet zdążysz sie zestarzeć zanim pojmiesz NA JAKIM ŚWIECIE ŻYJESZ, ZANIM ZACZNIESZ UŻYWAĆ OCZU ŻEBY WIDZIEĆ, USZU ŻEBY SŁYSZEĆ I TWOJEGO NAJWIEKSZEGO SPRZYMIEŻEŃCA SWOJEGO WŁASNEGO MÓZGU
a w największym sekrecie powiem ci jaką pierwszą walkę musisz stoczyć (nie bój się oni to czytają ale i tak nie zrozumieją bo to przekaz tylko do ciebie i tylko ty jesteś w stanie to pojąć)
"A ja Anarchi nie lubie i nie będę tolerował"
- kontempluj tą sentencję, aż pojmiesz jej absurdalność, a wtedy poczujesz pierwszy zefirek wolności, i zalążek mocy której tak pragniesz.
Dziękuje że mogłam spotkać się z Bogiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|