Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna  Zaloguj  Rejestracja
Świece ciąg dalszy...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna -> Kampania Ostlant:Siły Specjalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Villu
Łowca Czarownic



Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pustyni chaosu?

PostWysłany: Wto 17:03, 07 Lis 2006    Temat postu: Świece ciąg dalszy...

[...] Izaak stał niedaleko leżącego człowieka. - Może twoi ludzie go przesłuchają? - rzucił do Esther. Bez rozkazu Jarkan i Valcor podeszli do pół przytomnego ze strachu człowieka, który właśnie patrzył na nich przerażonymi oczyma.
- A więc co nam powiesz? - Powiedział mag zbliżając się do człeka.
- J-ja Ja jestem nie winny! - Ciepła, gęsta krew ochlapała buty Jarkanowi. Kilka zębów zaterkotało na bruku. Ciężki czerwony ślad odcisnął się na twarzy ochroniarza po ciosie ręką ze złota.
- Dalej nic nie wiesz? - zapytał przybliżając twarz do ucha człeka mały Tileańczyk.
- J.. Jaaa... Jaa jestem nie winny nic nie wiem - seplenił trzymając się za twarz oburącz. Koleiny cios tym razem z czarnego okutego buta Tileańczyka rzucił w tył głowę ochroniarza.
- Lepiej mów, co się stało ze świecami? - z niezwykłym spokojem znów zapytał poł-elf.
- N-ni-nie wiem ja nic nie wiem jestem nie... - nie dokończył koleiny potężny cios wyrwał mu głowę do tyłu. Jucha ochlapała soczyście bruk. Krople krwi rozmazywały się w wodnych kałużach
Teraz to już mnie powoli wkurwia - Tileańczyk złapał ochroniarza za głowie i począł nią tłuc o bruk jednocześnie przygniatając kolanem plecy między łopatkami, a po każdym uderzeniu zadawał to samo pytanie "będziesz gadał?". I to nie poskutkowało.
- Twardy jest - przyznał pół-elf. - Zostaw go na chwile, weź rzuć go pod ścianę. Tileańczyk zaciągnął na wpół bezwładne ciało człowieka pod ścianę karczmy. Przykucnął i uderzył pięścią centymetr od głowy ochroniarza.
- Gadaj bo zabije jak psa! - warknął.
- Powiem wszystko, wszystko, tylko dajcie mi się czegoś napić.. - seplenił plując krwią.
- Alan skocz po piwo. No od razu lepiej co się stało ze świecami? - zapytał mag.
- Dopiero jak się napije! - zająknął się jakby z wahaniem. Niestety Tileańczyk się nie zawahał, kolejne kopnięcie w twarz pozbawiło go już resztek zębów.
- Nfic nle fiem - wybełkotał, tracąc przytomność.
- No i pięknie - po marudził pół-elf, przytapiając ochroniarza w kałuży by odzyskał przytomność. Po chwili człek zaczął machać rękoma.
- Fszystko powiem Fszystko! - począł krzyczeć panicznie.
- Mów o świecach co się z nimi stało -
- Tego nie fiem! Mófiłem! - pól-elf wyciągnął sztylet i wbił go w udo człeka. Oczy zaszły mu łzami. - No nic Jarkan idź po sól czy nawet spirytus. Nie chce gadać to będzie cierpiał - Tileańczyk wstał i wbiegł do karczmy mijając w drzwiach Alana z tacą na której stało kilka kufli piwa. [...]
No dalej nie napisze ogólnie wyśpiewał wszystko bez soli, ale stracił przytomność jak wlałem mu spirytusu w tą ranę. Wybaczcie, że może trochę zdarzenia pomieszałem, ale w trakcie pisania mi się kolejność przypominała. Ogólnie dowiedzieliśmy się, że świece zabrały jakieś 3 wozy ludzi mogło być 12 nie więcej. Podczas szarpaniny zabili współpracownika tego ochroniarza no cóż bywa. Później zanieśliśmy go na górę do pokoju bez okna wraz z Valcorem opatrzyliśmy go przypalając rany itd. A później ruszyłem razem z Magiem do karczmy "Oko Maana" gdzie mieliśmy zostawić wiadomość dla tego co chciał nam opchnąć te lewe świece. Później tułaliśmy się po karczmach prowadzani przez strażników. Podpaliliśmy jedną z nich bo łóżko skakało dosłownie taka była dobra karczma. Z jednej uciekliśmy bo niziołek karczmarz był pedałem. A w jeszcze innej przywitał nas fioletowy paw... Ogółem w Marrienburgu lepsze karczmy były. Po drodze do naszej starej karczmy. Postanowiliśmy się włamać do jubilera. Niestety parszywy krasnolud miał za dobre zabezpieczenia a Anton zrobił nam na złość i się nie udało. No nic zatem wróciliśmy do karczmy po drodze udało się nam spotkać Alana i Salaja. Którzy również wyszli na spacer. Jak się później okazało Alan zabił naszego ochroniarza nożem... No nic bywa i tak nie?. Po powrocie graliśmy w karty nieźle się obłowiłem w pokera. Później nadszedł czas pożegnań itd. Dostaliśmy kilka prezentów. Valcor kamyczek warty 300zk mniej więcej oczywiście a Esther warty około 2500zk. No a ja dostałem stary pierścień magiczny. Dzięki któremu można rzucać czary nie będąc magiem. Ciekawa rzecz. Oprócz tego dowiedziałem się o swojej rodzinie sporo, że moim ojcem był Swarthor a matka to Dilisandra. Ogólnie sweet rodzinka... Izaak i Kajon wzięli konie od Esther i Shalaia i ruszyli w dalszą drogę...

Ogólnie sesja była ciekawa na samym początku i na końcu =] środek troche nudny był, ale ogólnie fajnie mi się grało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Anton
Mistrz Zakonny



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stary Świat

PostWysłany: Wto 17:23, 07 Lis 2006    Temat postu:

To jeszcze nie wszystko. Po tym jak wyszedł Villu jeszcze troche gralismy. Ale to czy sie o tym dowiecie czy nie zalerzy od Magneto czy bedzie chciał was poinformowac o tym co sie działo.
MAgneto, napisz reszcie dróżyny co sie działo, po tym jak Jarkan opuscił nasza piekna i madra i wspaniała drużyne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Valgaf
Gwardzista



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zaświaty

PostWysłany: Wto 21:51, 07 Lis 2006    Temat postu:

Jeszcze Alan i Esther byli z nami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Anton
Mistrz Zakonny



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stary Świat

PostWysłany: Wto 21:57, 07 Lis 2006    Temat postu:

Esther nie dostepu do internetu a Alan był zbyt pijany zebyc cos pamiecac.
Wiec ten opis i nastepna sesja zalerzy od Magneto (wiem wiem mały szantarzyk, ale chyba nikt nie bedzia miał mi tego zazłe? ;P)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Valgaf
Gwardzista



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zaświaty

PostWysłany: Wto 22:01, 07 Lis 2006    Temat postu:

hehe ja jestem teraz tylko na chwile na kompie, a laptopa juz nie mam bo jest w pracy ;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Valgaf
Gwardzista



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zaświaty

PostWysłany: Wto 22:01, 07 Lis 2006    Temat postu:

hehe ja jestem teraz tylko na chwile na kompie, a laptopa juz nie mam bo jest w pracy ;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Prywatne forum WFRP Strona Główna -> Kampania Ostlant:Siły Specjalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04 MDesign
Regulamin